Mam pewien problem natury prawnej: zostałam pominięta w testamencie. Nie rozumiem, dlaczego tak się stało. Opiekowałam się cały czas ojcem, nawet jak już był chory. Za to nie można tego powiedzieć o mojej siostrze, która odziedziczyła dosłownie wszystko. Ojciec przepisał jej nasz dom, samochód i działkę. Jestem załamana, bo najprawdopodobniej siostra będzie kazała wyprowadzić się z domu, żeby móc go sprzedać. Wydaje mi się, że powinna być możliwość podważenia tego niewiarygodnego testamentu.
Rzetelność radcy prawnego od prawa spadkowego
Na pewno, w pierwszej kolejności, muszę znaleźć najlepszego radcę prawnego w Jeleniej Górze. Cena nie gra roli, bo stawka jest bardzo wysoka. Jeżeli naprawdę będę musiała wyprowadzić się z domu, to stanę się osobą bezdomną. Nie mam dokąd iść, nie mam partnera, ani nawet przyjaciół. Ważne, żeby prawnik specjalizował się w prawie spadkowym, abym miała pewność, że mam do czynienia z profesjonalistą w tej dziedzinie. Zapytałam się ciotki, czy da mi namiary na prawnika, który kiedyś zajmował się jej sprawa spadkową. Ciocia bez problemu podała mi numer telefonu do kancelarii. Jest to dobry radca prawny – Jelenia Góra jest miastem, gdzie znajduje się jego kancelaria. Zadzwoniłam do tego polecanego prawnika i umówiłam się na spotkanie. W krótkiej rozmowie telefonicznej usłyszałam, że muszę zabrać na spotkanie ksero testamentu i dowodu osobistego. Radca prawny mnie pocieszył, że nie zostanę z niczym, bo nie zostałam wydziedziczona. Testament można podważyć, jeżeli wykażę, że dziadek cierpiał na chorobę Alzheimera. Mam na podważenie testamentu trzy lata, bo później ta czynność będzie nieskuteczna. Na spotkanie z radcą prawnym mam również wziąć dokumentację medyczną dziadka. Za samą poradę prawną zapłacę sto złotych, a za ewentualne sporządzenie wniosku o uznanie testamentu za nieważny zapłacę dodatkowe trzysta złotych.
Jestem zestresowana jutrzejszym spotkaniem w kancelarii prawnej. Z drugiej strony wiem, że ten radca prawny doskonale poprowadził komplikowaną sprawę spadkową mojej cioci. Żaden inny prawnik nie chciał podjąć się takiego wyzwania. To trzyma mnie na duchu. Odniosłam również wrażenie, że mam do czynienia z wrażliwym człowiekiem, któremu nie obca jest ludzka krzywda. Radca prawny miał bardzo ciepły i serdeczny ton głosu, co wzbudziło moje zaufanie.