Szukałam mieszkania, ponieważ nie chciałam mieszkać przez całe studia w akademiku a z racji tego ze studiowałam zaocznie mogłam podjąć pracę, żeby sobie to mieszkanie opłacić. Zresztą i tak planowałam wyjechać z koleżanką wiec opłaty byłyby podzielone na poł między nas dwie. Na pewno był to dobry pomysł, ponieważ łatwiej było je opłacić a też raźniej mieszkać z kimś kogo się zna w obcym mieście.
Dwupokojowe mieszkanie dla studenta
Jak dostałam informację, że mnie i moją koleżankę przyjęli na studia od razu zaczęłam poszukiwać mieszkania. Najpierw na własną rękę przeglądałam oferty mieszkań. Niestety mieszkania z lepszym standardem albo bliżej uczelni były bardzo drogie. Nie zależało mi oczywiście żeby mieszkanie było nie wiadomo jakie, mogło być skromne, ale oczywiście musiało dać się w nim mieszkać. Jako studentka nie mogłam sobie pozwolić na mieszkanie, które kosztowało około dwóch tysięcy plus opłaty podstawowe, nawet jeśli miałabym płacić to na pół z koleżanką. Nie powiem trochę się rozczarowałam tym, że nic nie udało mi się znaleźć. Wtedy koleżanka wpadła na pomysł żebyśmy my dodały ogłoszenie, że poszukujemy mieszkania. Tak więc zrobiłam napisałam w tytule tanie mieszkanie dwupokojowe na wynajem Kraków i opisałam kilka szczegółów, na których nam zależało. Mianowicie żeby było w miarę możliwości umeblowane, żeby było blisko uczelni, a jeśli nie to, żeby było dobre połączenie komunikacją miejską. W ciągu tygodnia odezwało się kilka osób z propozycją mieszkania w Krakowie i oferowali umowy wynajmu na cały rok akademicki. Musiałyśmy się dobrze zastanowić które mieszkanie wybrać, bo ceny też były bardzo zbliżone do siebie. Po namyśle wybrałyśmy jedno które obu nam się podobało. Mieszkanie posiadało dwa przestronne pokoje które dzielił korytarz, łazienkę z prysznicem i małą kuchnie w której również znajdował się stół, przy którym można było zjeść posiłek. Pokoje były urządzone skromnie, ale funkcjonalnie. Było łózko do spania, biurko i szafki do przechowywania prywatnych rzeczy. Było idealne dla studenta.
Umowa była spisana na nas obie, żeby w razie problemów nie było żadnych nie potrzebnych kłótni. Wpłaciłyśmy kaucje i mieszkanie było wynajęte na rok. Było dużo lepsze niż mieszkanie w akademiku. Nawet moja mama była zadowolona.