Z uwagi na oszczędności zatrudniłem w swoje firmie pracowników z Ukrainy, którzy nie posiadali doświadczenia. Praca w budowlance jednak nie była na tyle skomplikowana, żeby nikt nie mógł się jej nauczyć. Przygotowanie pracowników jak się okazało nie było takie trudne.
Pracownik organizujący pracę na budowie
Pierwsze zlecenie polegało na wybudowaniu domu jednorodzinnego dla pewnego zamożnego klienta. Wysłałem na plac budowy swoich ludzi a ja sam zostałem w biurze. Kiedy pojechałem ich sprawdzić, to zauważyłem, że wcale nie było tam żadnej organizacji. Panował chaos a ludzie nie do końca wiedzieli co robić. Potrzebna była organizacja pracy na budowie i wiedziałem, że to tego celu musiałem zatrudnić dodatkową osobę. Ja sam nie miałem na to czasu przez wzgląd na ilość obowiązków a na budowie mogłem pojawiać się tylko sporadycznie. Mój syn ukończył studnia związane z zarządzeniem i organizacją, dlatego uznałem, że idealnie się nada. Zatrudniłem go na czas budowy a on od razu wziął się do pracy. Potrafił zorganizować pracę każdemu pracownikowi na budowie i dzięki temu prace zaczęły iść do przodu. Wszystko było wykonywane zgodnie z planem i nareszcie przestał panować chaos. Moi pracownicy słuchali poleceń mojego syna, który jak udowodnił, na organizacji pracy znał się doskonale. Byłem mu bardzo wdzięczny za pomoc, ponieważ dzięki temu dom został wybudowany w terminie, który dał mi klient. Zaoferowałem synowi stałą współpracę a on się na to zgodził.
Przy każdym zleceniu praca była doskonale zorganizowana a każdy pracownik wiedział, co ma robić. Dzięki temu mogłem przyjmować wszystkie zlecenia, ponieważ wiedziałem, że zostaną one wykonane należycie i zgodnie z wyznaczonym terminem. Wszystko zawdzięczałem synowi, którym mi pomagał.