Magazyn kupiłem w czasie licytacji komorniczej. Chętnych było więcej niż ja, ale to właśnie mnie było stać na przebicie tych wszystkich ofert. W przeciwnym razie zapewne nie udałoby mi się nabyć tego magazynu a był mi bardzo potrzebny, dlatego byłem gotów na duże poświęcenie.
Magazyn z solidną kurtyną paskową
Z magazynu wywiozłem wszystkie zalegające tam rzeczy po poprzednim właścicielu, ponieważ nie znalazłem nic przydatnego dla siebie. Po pomalowaniu wszystkich ścian na nowo postanowiłem wnieść regały. Kiedy wyszedłem tylnym wyjściem, to zauważyłem, że brakowało kurtyny. Musiałem taką mieć w magazynie i przed rozpoczęciem kolejnych prac zadzwoniłem do hurtowni. Zapytałem, czy jest dostępna od ręki kurtyna paskowa o konkretnym wymiarze i musiałem chwilę poczekać, ponieważ sprzedawca sprawdzał stan na sklepie. Została ostatnia kurtyna, którą od razu zarezerwowałem i obiecać odebrać w ciągu piętnastu minut. Na szczęście do hurtowni miałem dość blisko i od razu tam pojechałem. Kurtyna była dla mnie przygotowana i byłem wdzięczny sprzedawcy za tak ogromną pomoc. Kiedy wróciłem do swojego magazynu, to od razu sam zabrałem się na montaż kurtyny paskowej. Moi pracownicy mieli masę innych obowiązków, które były bardzo istotne. Dlatego nikogo do tego zajęcia nie chciałem angażować. W magazynie miałem solidną kurtynę paskową, która wyjątkowo szybko udało mi się zamontować. Na szczęście się na tym świetnie znałem, co znacznie mi wszystko ułatwiło.
Magazyn zaczął działać w połowie maja tak jak planowałem. Jego kupienie było mądrą decyzją, ponieważ był on większy i dzięki temu mogłem w nim pomieścić wszystko. Starą halę magazynową wynająłem koledze za rozsądne pieniądze. Była ona mniejsza od mojej obecnej, ale dla niego wystarczająca.